Forum COOLEXTRAFORUM
Forum Nastolatków
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

straszne historie
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum COOLEXTRAFORUM Strona Główna -> Na każdy temat
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
netia93




Dołączył: 24 Maj 2005
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:13, 24 Maj 2005    Temat postu: straszne historie

...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez netia93 dnia Czw 16:49, 14 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silje




Dołączył: 16 Maj 2005
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Stalowa Wola

PostWysłany: Wto 23:40, 24 Maj 2005    Temat postu:

ja znam przykład:
pewna para postanowiła wziąć ślub. narzeczony zapragnął zdobyc dla swojej wybranki najpiękniejszą suknię ślubną na świecie.
jego prababka była ważną osobą, wielką damą z bogatego domu i na ślubie miała cudowną suknię wyszywaną drogimi kamieniami oraz złotem i srebrem, suknia świeciła w słońcu rażąc w oczy. jednak babka w tej sukni została pochowana. dla narzeczonego nie było to żadną przeszkodą. postanowił zdobyć suknię za wszelką cenę i wykopał ją pewnej nocy z grobu babki. doprowadził do porządku po tych kilkunastu latch leżenia w trumnie i przyniósł zadowolony swojej wybrance. ona nieświadoma pochodzenia sukni przyjęła ją z zachwytem. nadszedł dzień ślubu i kiedy panna młoda zakładała tą przecudowną suknię przycięła sobie zamkiem skórę na plecach. popłynęła krew a razem z krwią odpłynęło z niej życie. dziewczyna martwa osunęłą się na podłogę. nikt nie wiedział dlaczego. powodem była klątwa. niedoszły mąż popadł w obłęd i zginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
POCISK
Administrator



Dołączył: 13 Maj 2005
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: CZĘSTOCHOWA

PostWysłany: Śro 0:24, 25 Maj 2005    Temat postu:

Silje a ta historia jest prawdziwa Question

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silje




Dołączył: 16 Maj 2005
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Stalowa Wola

PostWysłany: Śro 20:43, 25 Maj 2005    Temat postu:

no wiesz, każdy kto opowiada coś takiego twierdzi że jest to prawdziwa historia. ja to usłyszałam na obozie i autor tez utrzymywał że jest to prawda, ale ja w to raczej nie wierzę. mogło sie zdarzyć coś podobnego co ludzie ukoloryzowali................. i powstała ta historyjka. jakieś ziarnko prawdy na pewno w niej siedzi............

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SILIWIA
Gość






PostWysłany: Czw 8:34, 22 Cze 2006    Temat postu:

No ja znam taką jedna historie:
nastolatka została sama w domu, oglądała horror. W pewnej chwili ktoś zapukał do jej drzwi. Ze strachem otworzyła. NIC, NIKOGO NIE BYŁO. Dalej odlądała film. Znów ktoś zapukał. Otworzyła. ZOBACZYŁA CZYSTĄ KARTĘ PAPIERU. Wzięła ją i dalej ogflądała horror. Ktoś znów zapukał. OTWORZYŁA. LEŻAŁ NÓZ. Ze strachem go wzięła i położyła na kartce. Rano, gdy się obudziła na kartce było "wydziabane" nożem: JUŻ NIE JESTEŚ BEZPIECZNA.
Powrót do góry
KTOŚ Z NIEWIADOMO Z KĄD!!
Gość






PostWysłany: Pon 16:38, 03 Lip 2006    Temat postu:

ZNAM KILKA STRASZNYCH HISTORIE
Krawawiący obraz
Rodzinka w składzie: mama, tata, i 5 dzieci zamieszkali w pewnym domu. Ludzie mówili, że w tym domu straszy. Oni się nie przejęli tym. W domu nie było nic prócz jedynego, pustego obrazu. Próbowali go zdjąć na różne sposoby - nie dało się. Wreszcie dali sobie spokój i zaczęli się rozpakowywać. Co kilka nocy z obrazu spływała krew. W tym samym czasie, ktoś z rodziny umierał. W ten sposób umarło już dwoje dzieci - Natala i Bartek. Oboje mieli po 13 lat. Gdy następnym razem obraz zaczął krwawić, Madzia szła do łazienki. Przechodziła koło obrazu. Obraz zwykle był czysty - nic nie było na nim namalowane. Tym razem na obrazie był krwawy napis: NIE OGLĄDAJ SIĘ ZA SIEBIE. Ale ciekawość zżarłą Madzię. Obejrzała się za siebie i...nic już więcej nie zobaczyła. Ktoś a raczej coś wbiło jej kuchenny nóż prosto w serce. Zwłoki Madzi przeniesiono do jej łóżka. Następnego dnia rodzice zaczęli wieżyć w klątwę przeklętego obrazu. Postanowili z pozostałą dwójką dzieci się wyprowadzić. Niestety dom stanął w płomieniach. Nic nie ocalało. Jedynie przeklęty obraz wisiał w powietrzu jakby wisiał na niewidzialnej ścianie. Z jego ram płynął strumień krwi. Na obrazie był tylko krzywy krwawy napis: ŻEGNAJCIE...
Powrót do góry
A NIE WIESZ CO O MNIE????
Gość






PostWysłany: Pon 16:40, 03 Lip 2006    Temat postu:

Kobieta z cmentarza
W pewnym niewielkim miasteczku stał dawno opuszczony już cmentarz. Ludzie go nie odwiedzali, ponieważ twierdzili, że jest nawiedzony. Do miasteczka sprowadziła się rodzina z dwójką dzieci. Oni również usłyszeli o nawiedzonym cmentarzu od swoich sąsiadów, ale dorośli jak to dorośli jedynie się z tego śmiali. Dzieci ogromnie przejęły się tą historią. Było jeszcze gorzej, gdy okazało się, że ich dom leży niecałe 100m. od cmentarza, a z tylniego okna domu widać ten nawiedzony cmentarz. Rodzice nie wierzyli w tę historię o duchach pojawiających się na cmentarzu, ale dzieci owszem. Pewnego wieczoru rodzice dzieci postanowili wyjść na romantyczna kolację do restauracji za miastem. Dzieci zostały, więc same w domu. Koło 12.00 w nocy Mej i jej brat Jan usłyszeli śpiew kobiety. Wyjrzeli przez okno a na jednym z nagrobków siedziała kobieta w białej szacie i śpiewała. Niespodziewanie odwróciła się do dzieci i szeroko się uśmiechnęła. Rozpłynęła się w powietrzu. Mej wrzasnęła z przerażenia i czym prędzej chciała biec do swojego pokoju. Gdy wchodziła na schody zobaczyła na nich siedzącą postać. Była to ta sama kobieta, którą widziała z bratem przez okno. Wstała ona i podeszła do przerażonej dziewczynki. Położyła jej rękę na głowie poczym szybkim ruchem skręciła jej kark. Gdy chłopak poszedł szukać swojej siostry znalazł jej ciało na łóżku na ścianie pisało ludzką krwią "Niech rodzice lepiej uwierzą"









A TERAZ DRUGA!Kobieta z cmentarza
W pewnym niewielkim miasteczku stał dawno opuszczony już cmentarz. Ludzie go nie odwiedzali, ponieważ twierdzili, że jest nawiedzony. Do miasteczka sprowadziła się rodzina z dwójką dzieci. Oni również usłyszeli o nawiedzonym cmentarzu od swoich sąsiadów, ale dorośli jak to dorośli jedynie się z tego śmiali. Dzieci ogromnie przejęły się tą historią. Było jeszcze gorzej, gdy okazało się, że ich dom leży niecałe 100m. od cmentarza, a z tylniego okna domu widać ten nawiedzony cmentarz. Rodzice nie wierzyli w tę historię o duchach pojawiających się na cmentarzu, ale dzieci owszem. Pewnego wieczoru rodzice dzieci postanowili wyjść na romantyczna kolację do restauracji za miastem. Dzieci zostały, więc same w domu. Koło 12.00 w nocy Mej i jej brat Jan usłyszeli śpiew kobiety. Wyjrzeli przez okno a na jednym z nagrobków siedziała kobieta w białej szacie i śpiewała. Niespodziewanie odwróciła się do dzieci i szeroko się uśmiechnęła. Rozpłynęła się w powietrzu. Mej wrzasnęła z przerażenia i czym prędzej chciała biec do swojego pokoju. Gdy wchodziła na schody zobaczyła na nich siedzącą postać. Była to ta sama kobieta, którą widziała z bratem przez okno. Wstała ona i podeszła do przerażonej dziewczynki. Położyła jej rękę na głowie poczym szybkim ruchem skręciła jej kark. Gdy chłopak poszedł szukać swojej siostry znalazł jej ciało na łóżku na ścianie pisało ludzką krwią "Niech rodzice lepiej uwierzą"





30 czerwca 2005r otworzono w Warszawie Szkołę Podstawową nr 10. Odrazu do wszystkich domów zostały przysłane zaproszenia aby rodzice wysłali dzieci do tej szkoły. Szkoła chwaliła sobie wysoki poziom nauczania. Następnego dnia już przyszli chętni aby zapisać swoje pociechy. Gdy rozpoczęły się lekcje klasa 4b miała j.polski w sali 202. Była prześliczna. Podłaga była z paneli a ściany zostały pomalowane na kolor oliwkowo-zielony. Lecz jedna rzecz tam nie pasaowała. Klaun. Wisiał sobie samotnie na rurze przy kaloryferze. Włosy miał czerwone,żółtą koszulke i niebieskie szelki. Gdy rozpoczęła się lekcja pani zaczęła pytać uczniów o imiona a by się z nimi zapoznać. Kiedy to zrobili jeden z chłopców zapytał się co to za klaun tam przy rurze. - Myśle że zwykły klaun,powieszono go tutaj aby dodał uroku tej sali Smile - Nie podoba mi się... - Dlaczego? - Jest dziwny. - Dziecko co ty mówisz?! - Poprostu mi się nie podoba! - Nie bądź śmieszny! Właśnie dostałeś uwagę za pyskowanie do nauczyciela! Chłopiec nazywał się Marcin. Po powrocie opowiedział o tym zdarzeniu rodzicom. Bardzo ich zaniepokoiło dziwne zachowanie nauczycielki. - Dlaczego to zrobiła? - Nie mam pojęcia. - Myślę że poprostu jest przywiązana do tego klauna i nie lubi jak ktoś uważa go za dziwnego. - Może.. Następnego dnia gdy marcin przyszedł do szkoły i miał język polski, klaun siedział na biurku nauczycielki. Zdziwiony tym widokiem usiadł do ławki. Lecz gdy popatrzył na ławkę to przysiągłby ,że popszedniego dnia były nowiutkie prosto ze sklepu. Dzisiaj już wyglądały przerażające ,podrapane,pobrudzone... Najdziwniejsze było to ,że rura od kalloryfera była oderwana. Nauczycielka popatrzyła na Marcina i mówi:"Ty! Znajdź sobie jakiegoś kolege i remontujcie sale! Wiem ,że to wy!" Chłopiec poprosił kolege z ławki o pomoc. Zgodził się. Zostali po lekcji aby odnowić salę. Klaun został. Gdy malowali ściany lalka spadła z biurka. Lekko się przestraszyli. KIedy skończyli swoją prace poszli do domu. w czwartek rano pierwszą lekcją była matematyka. Siedziała tam kukiełka. Ta sama co w sali 202. Po przerwie w sali od polskiego znów siedziała tam ta lalka! Chłopak komletnie nie wiedział o co chodzi! Lecz najdziwniejsze było to ,że nie było ich nauczycielki. Poczym przyszedł dyrektor i powiadomił iż pani od polskiego zrezygnowała z pracy. Na jej miesce przyszedł nowy nauczyciel. Rude włosy, żółta koszulka, niebieskie szelki... -Witam was mooi mili! -Dzień dobry. -Miło mi jestem... Piotr... tak właśnie! Nazywam się Piotr! Marcin zwariował. Przyszedł do domu. Zaczął majaczyc... Rodzice poszli z nim do psychologa. Lecz i on nie mógł mu pomóc. Musieli, poprostu musieli go odda do zakładu. Nie było innego wyjścia... Biedny chłopak. Został zamknięty i odizolowany od świata. Rodzice gop często odwiedzali. Któregoś dnia przyszedł do niego rudy mężczyzna. KIedy wychodził.. miał w ręku dużą torbe. Chłopiec zniknął. Zakład zamknięto. Lecz zwłoki marcina... odnaleziono. Leżał przy rzece został uduszony a dziwne było to że ktoś mu pomalował włosy. Na jaki kolor? Przecierz dobrze
Powrót do góry
A TO JA!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gość






PostWysłany: Pon 16:42, 03 Lip 2006    Temat postu:

Pewnego razu Sandra pojechała z rodzicami w góry. Jednego dnia została sama w hotelu, ponieważ bolała ją głowa. Pospała 4 godziny. Śniła mu się piękna łąka na której było pełno zwierząt... bawiły się z nią. Jednak nagle ze snu wyrwał ją okropny zapach. Coś strasznie śmierdziało jakąś padliną. Wyszła, by to sprawdzić. Zapach dobiegał z pokoju obok. Pomyślała, że może to lokator tamtego pokoju coś gotował na śniadanie i niedokładnie zmył naczynia... Zapukała raz. NIC. Zapukała drugi. NIC. Zapukała trzeci. NIC!!!. Chciała zapukać czwarty raz ale drzwi same się otworzyły, a w nich stał pół żywy mężczyzna z podrapaną twarzą. Sandra szybko wbiegła do jego pokoju żeby zadzwonić do rodziców. Podbiegła do telefonu, wykręcił numer ale nagle usłyszała jakieś piski z szafy. Bała się otworzyć, ale podeszła żeby rozpoznać po głosie zwierze, nagle drzwi same się troche otworzyły. Sandra nie chciała wiedzieć co tam jest więc je zamknęła. Lecz znowu się otworzyły ale tym razem z trzeskiem że aż odskoczyła na bok. W szafie siedział mały, biały królik. Po chwili usłyszał jakieś ryknięcie a kiedy się odwróciła zauważyła tylko jakieś pazury i poczuł straszny ból w nodze okazało się że w ułamku sekundy już jej niemiała. Umarła. Rodzice Sandry od razu gdy usłyszeli dziwny ryk w słuchawce postanowili wrócić. Ale gdy jechali mieli wypadek. Umarli. Niektórzy przechodnie mówili że wpadli w poślizg. Lecz jedna staruszka ciągle się sprzeczała i mówiła że na drodze widziała białego królika...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 16:42, 03 Lip 2006    Temat postu:

cóRce i mAtcE...
Była sobie pewna dziewczynka. Miała na imie Kornelia. Mieszkała w okolicy Poznania. Jej matka była rozwódką, a ojciec widywał się z nią raz w miesiącu. Pewnego dnia, gdy przyszla do domu mama powiedziała do niej: Kornelia! Zejdź proszę! Mamy gościa!... To jest Marek i wskazała palcem na mężczyznę. Marek kierując wzrok na dziewczynkę powiedział: Twoja mama opowiadała mi o Tobie dużo. Jesteś solidną i grzeczną dziewczynką, ale to już nie ma znaczenia bachorze(!), bo niedługo ten świat nie będzie już dla Ciebie istniał, umrzesz-powiedzial, lecz resztę zdania tylko Kornelia mogła usłyszeć.
Zaraz po rozmowie, jeżeli tak to można wogóle nazwać, matka powiedziała: A wiec już się poznaliście, ale musze Ci jeszcze coś powiedzieć; Ja i Marek zaręczyliśmy się... Dziewczyna z wściekłością krzykła do matki: Co??!!, -Kochanie wiem, że ciężko Ci to zrozumieć, ale chociaż spróbuj!-Nawet nie zamierzam!!!..Czy Ty słyszałaś co on do mnie powiedział?-Tak,że jest bardzo grzeczną i....-Nie, to drugie!- Nic więcej już nie słyszałam, a co takiego powiedział?-Że jestem bachorem i że umrę!-Nie kłam! Idź do pokoju! Nie wychoć stamtąd, dopóty nie przeprosisz Marka!-To oznacza, że nigdy nie wyjdę!.....
Tej samej nocy miała koszmar. Śniło się jej, że leżac w łóżku nagle widzi Marka, który idzie ją zabić siekierą. Nagle się budzi i......C.D.N. =)
Komentarzy: 12
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 16:43, 03 Lip 2006    Temat postu:

Wakacje z upiorami... (cz. II)
... Jak zwykle około drugiej w nocy poszły spac. Było gorąco i mimo tego, że Aga leżała przy oknie, nie mogła zasnąc. Inne dziewczyny już dawno chrapały. W ciemności myślała o następnym dniu. Nagle za oknem usłyszała jakieś trzepotanie. Odwróciła się spokojnie, by to sprawdzic, ponieważ pomyślała sobie, że napewno jakiś palant robi im żart. Po chwili jednak znowu usłuszała ten hałas, ale jakby mocniej. Znów się obróciła i znów tam nic nie było. Przez dłuższą chwilę się uspokoiło. Po chwili jednak trzepotanie słyszała tak mocno... tak mocno jakby było tuż za oknem. Dziewczyna nie miała jednak ochoty by zwracac uwagę na głupków z obozu. To trzepotanie było tak głośne, że Gabi leżąca naprzeciwko niej się obudziła. Nagle wpadła krzyk. Aga podbiegła do niej pytając się co się stało. Nie musiała czekac na odpowiedź, bo za oknem ujżała wielkiego upiora z kosą.

c.d.n...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 16:44, 03 Lip 2006    Temat postu:

Wakacje z upiorami... (cz. III)
W padła w panikę i obudziła pozostałe dziewczyny. Wszystkie schowały sie pod kołdrę Gabi. Siedziały tam w pół godziny w nieprawdopodobnym strachu trzymając się gorączkowo za ręce. W pewnym momencie Gabi zdecydowała zerknąć, czy upiór nadal tam jest. Odważyła się odsłonić kawałek kołdry. Nikogo już za oknem nie było. Nic dziwnego, że dziewczyny bały się wychodzić z domku. Ola wzięła więc komórkę, by zadzwonić do opiekuna. Długo czekała aż usłyszy jakiś dźwięk w słuchawce. Nagle, zamiast sygnału, usłyszała w słuchawce ten sam dźwięk... krzyk upiora. Zemdlała.

c. d. n...
Nikogo już za oknem nie
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 16:44, 03 Lip 2006    Temat postu:

Wakacje z upiorami... (cz. IV)
Dziewczyny nie miały pojęcia co począć. Postanowiły nie ruszać się spod kołdry. Po chwili Ola się ocuciła, jednak koleżanki spały. Nie budziła ich, ale próbowała również zasnąć. Daria obudziła się jako pierwsza. Nagle zauważyła, że nie ma Agi. Obudziła koleżanki. Przeszukały domek, ale jej tam nie było. Zaniepokojone szybko pobiegły do opiekunów i opowieziały o wszystkim, co wydarzyło się w nocy. Trudno się dziwić, że nie chcieli im uwierzyć. Koleżanki postanowiły nie tracić czasu na przekonywanie dorosłych o prawdziwości ich relacji. Szukały swojej koleżanki w lesie, aż do zmroku. Nagle tknęło coś Gabi,aby iść nad jezioro. Gdy tam przybiegły, zobaczyły nad brzegiem jakiś biały kłębek. Spodziewały się najgorszego. Gabi była z nich najodważnejsza i nie lubiała niepewności. Odsłoniła materiał i ujżała trupa Agi.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 16:44, 03 Lip 2006    Temat postu:

Wakacje z upiorami... (cz.V)
Ola jak zwykle zemdlała, natomiast Daria i Gabi wpadły w krzyk. Usłyszeli to opiekunowie i szybko przybiegli nad jezioro. Wystraszeni przenieśli ją o kilanaście metrów dalej od brzegu. Jeden z nich sprawdził jej puls... jednak naprawdę nie żyła.

Tej nocy wszyscy spali w strachu razem na stołówce, jednak i tak nikt nie mógł zasnąć. Koleżanki Agi cały czas szlochały, a opiekunowie pełni żalu i poczucia winy rozpaczali, że nie uwierzyli wtedy dziewczynkom.

Następnego dnia kazali wszystkim uczestnikom obozu się spakować i wyjechali. W drodze powrotnej Artur (jeden z opiekunów) zadzwonił do rodziców Agi, którzy, jak było słychać w słuchawce, wpadli w ogromną rozpacz. Jej zrozpaczona matka tak głośno krzyczała, że usłyszał to nawet kierowca, a w oddali było słychać trzaski przedmiotów.

Sześć dni później wyprawiono jej pogrzeb. Przyszło na niego wiele osób, w tym koleżanki Agi i opiekunowie. Uroczystość ta była pełna smutku i żalu... nawet niebo płakało.

Ośrodka o dziwo nie zamknięto, jednak jego goście nadal słyszą czasami ten straszny hałas, a regularnie co sześć nocy nad brzegiem jeziora spaceruje duch zmarłej Agi
Powrót do góry
Micferrari_34




Dołączył: 15 Kwi 2014
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieliczka

PostWysłany: Wto 13:34, 15 Kwi 2014    Temat postu:

Ojeju jej. Straszne rzeczy a koziołek tylko beczy Smile

Nie no, fajne historyjki. Połowa z filmów i książek Kinga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zeusnik_31




Dołączył: 29 Maj 2014
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Braniewo

PostWysłany: Czw 13:01, 29 Maj 2014    Temat postu:

Prawda. Albo druga połowa z niskobudżetowych horrorów Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum COOLEXTRAFORUM Strona Główna -> Na każdy temat Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin