COOLEXTRAFORUM
Forum Nastolatków
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum COOLEXTRAFORUM Strona Główna
->
Problemy sercowe
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
Ogłoszenia!!
Pytania dotyczące forum
Problemy nastolatków
----------------
Problemy dziewczyn
Problemy chłopaków
Ogólne problemy
Problemy sercowe
Wasze hobby
----------------
Internet i komputery
Muzyka
Sport
Książka
Inne
Pozostałe
----------------
Szkoła
Humor
Seks
Na każdy temat
Specjalne
----------------
Gadu-gadu
Linki
Galeria
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Czw 15:56, 22 Gru 2005
Temat postu: re:
Szczerze powiem, że też miałam taką sytuację. Chłopak mieszkał ode mnie 80 km i bardzo chcieliśmy się spotkać. Niestety nic z tego, bo zabrakło kasy i wogóle wszystko się zawaliło. Tak do wieku 17 lat -myślę- że to nie ma sensu, później natomiast powinno wszystko być ok. I śmię myśleć, że związki przez internet, nie są głupotą
czasami to naprawdę się przeradza w "realną" miłość =]
dotknij_mnie
Wysłany: Pon 20:24, 21 Lis 2005
Temat postu:
na 100% taki związek może przetrwać, tylko obydwie strony muszą sie starać
wiem co mówię, bo znam to z autopsji:) powodzenia pocisk:D
:Dmoze jakas dziewczyna z krakowa tez przypadnie ci do gustu...
misia161
Wysłany: Wto 17:22, 07 Cze 2005
Temat postu:
Hmm..w naszym wieku to małoprawdopodobne by ten związek miał szanse przetrwać...ale prubować można zawsze...tylko czy to niejest strata czasu, przeciez wogole sie nieznacie niemacie ze soba kontaktu i to jest zaufanie na odleglość....niewiem czy wpakowałabym sie w cos takiego sama, najlepiej siedziec i czekać miłość sama przyjdzie nespodziewanie i nawet niewiemy o tym, że ta osoba znajduje sie tak blisko nas
POCISK
Wysłany: Wto 14:21, 24 Maj 2005
Temat postu:
Fabcio Ty nie rozumiesz, tam są naprawde fajne panienki, szkoda tylko, że tak daleko
Fabcio
Wysłany: Wto 14:07, 24 Maj 2005
Temat postu:
Pocisk z tego co wiem masz bliżej do burdelu
Gość
Wysłany: Wto 14:01, 24 Maj 2005
Temat postu:
Skoro tak Cie kreca, to nie ma innej rady
Posluchaj serca, a bedzie geet
Zycze powodzenia
POCISK
Wysłany: Pon 12:58, 23 Maj 2005
Temat postu:
Anonymous napisał:
Masz racje to dosc uciazliwe i zajmujace, bo faktycznie leci caly dzien!!! Patrzac na to z 2 str zawsze mozesz poszukac milosic na "miejscu"
Albo po prostu nie szukac, sama przyjdzie;P
Bardzo mądrze napisałeś/aś tylko właśnie problem w tym, że właśnie tamte panienki mnie kręcą
Gość
Wysłany: Pon 12:54, 23 Maj 2005
Temat postu:
Masz racje to dosc uciazliwe i zajmujace, bo faktycznie leci caly dzien!!! Patrzac na to z 2 str zawsze mozesz poszukac milosic na "miejscu"
Albo po prostu nie szukac, sama przyjdzie;P
POCISK
Wysłany: Pon 11:59, 23 Maj 2005
Temat postu:
Ale wiesz, tu nie chodzi tylko o mnie. Nie wiem co by uważała na ten temat druga osoba. Na razie utrzymuje tylko kontakt telefoniczny lub GG z tymi dziewczynami. Zreszta ja Ci powiem tak serio to to jest troche uciążlie, bo jak miałem dziewczynę w Myszkowie (30 km od Cz-wy) to na początku jeździłem do niej dosyć często, ale z czasem już mi sie nie chciało. Bo zauważ, że takie spotkanie zajmuje praktycznie cały dzień. Do tego dochodzi jeszcze kasa za bilet a biorąc pod uwage, że billet na pociąg do Katowic jest dokładnie 8,25 zł + dojazd z Katwic np. do Jaworzna 1,80 to już jest 10 zł w jedną strone, czyli w obie strony 20 zł. A gdybyśmy się tak chcieli spotykać 3 razy w tygodniu
Chociaż uważam, że w takim związku musiałbym sie liczyć z tym, że bedziemy się widywać bardzo rzadko. W sumie to wiesz spróbować zawsze można ale trzeba jeszcze pogadać z tą drugą osobą. Bo jak na razie to tylko się kumplujemy i tylko z jedną z nich rozmawiałem coś na ten temat
...:::alexandra007:::...
Wysłany: Pon 11:48, 23 Maj 2005
Temat postu:
Widze ze nikt z was nie widzi jakiejkolwiek przyszlosci dla takich zwiazkow.. Otoz podzielam wasze zdanie, ale mimo to w pewnym stoopniu uwazam, ze takie zwiazki maja sens.. To czy zwiazek przetrwa czy tez nie nie zalezy od km ale od osob, od wielkości i trwałości uczucia,ktore ich łączy..Sama byłam w zwiazku na odleglosc 2 razy, pierwszy z nich trwał 10 ms, drugi natomiast rok.. Powodem rozstania w zadnym wypadku nie były dzielące nas km tylko brak dojrzałości... Jezeli chodzi o to "co robi ta druga osoba"... w moim przypadku nie miałam watpiwosci, ze mysli o mnie.. To bylo zaufanie.. Przyznaje, ze sama zerwalam, dlatego ze nie bylam gotowa wiazac sie tak trwale..Ale szacunek i sympatia do tego kolesia pozostała niezmienna, wlasnie za jego zaangazowanie.. Chciałabym, aby moj obecy boy tez taki był... Niedlugo sie to sprawdzi, poniewaz wyjezdzam na cale wakacje.. Boje sie tego rozstania, ale dzieki jego checia zaczynam wierzyc, ze nam sie UDA!!!! POCISKU, moze bys jednak sprobował... W koncu zblizaja sie wakacje, masz juz 19 lat i mysle, ze moglbys sprobowac!!! Chyba nie chcesz zadawac sobie pytania: "Co by było gdyby??"
REMEK
Wysłany: Sob 0:00, 21 Maj 2005
Temat postu:
_W!e$laW_ napisał:
bezsensu.. widywac sie z swoim koffaniem tylko sporadycznie. Wcale nie napajałaby mnie optymizmem perspektywa, iż piszemy tylko sesemeski, dzwonimy do siebie czy gygy ;/
mam takie samo zdanie
_W!e$laW_
Wysłany: Śro 16:34, 18 Maj 2005
Temat postu:
bezsensu.. widywac sie z swoim koffaniem tylko sporadycznie. Wcale nie napajałaby mnie optymizmem perspektywa, iż piszemy tylko sesemeski, dzwonimy do siebie czy gygy ;/
Silje
Wysłany: Śro 16:24, 18 Maj 2005
Temat postu:
tak zdrada tutaj jest bardzo powszechnym przypadkiem. bo kto wytrzyma: widywac się z drugą połową mniej niż raz na tydzień?
REMEK
Wysłany: Śro 16:12, 18 Maj 2005
Temat postu:
TO prawda takie związki niemają sensu ponieważ niewiadomo co robi twoja druga połowa.
Moim zdaniem niema co wchodzić w takie związki
Zakręcona
Wysłany: Wto 20:38, 17 Maj 2005
Temat postu:
Byłam w takim związku na odległośc 260 km nas dzieliło i byliśmy razem 5 miesięcy! Odległośc robi swoje i bardzo brakuje tej drugiej osoby, dlatego teraz nie jesteśmy juz razem, ale nadal mamy ze soba dobry kontakt. Wiec nie radze być w takim związku, bo to naprawde nie przetrwa...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin